NAJPIĘKNIEJSZE SZLAKI NA WIOSENNY TREKKING W POLSCE – DOKĄD WARTO SIĘ WYBRAĆ?

NAJPIĘKNIEJSZE SZLAKI NA WIOSENNY TREKKING W POLSCE – DOKĄD WARTO SIĘ WYBRAĆ?

Jak przygotować się na wiosenny trekking?

Marzec i kwiecień to miesiące, kiedy na szlaku może spotkać was zarówno śnieg, jak i błoto, wiosna, ale i zima w pełni. Czasem słońce grzeje jak w maju, czasem pada i wieje. Krótko mówiąc – bywa nieprzewidywalnie, a najlepszym sposobem na niezdecydowaną aurę jest ubiór na tzw. „cebulkę”. Niezależne od siebie warstwy – koszulka termiczna albo longsleeve, ciepły polar i wodoodporna kurtka z membraną pozwolą wam na bieżąco reagować na kapryśną pogodę i dostosowywać się do aktualnych warunków. Najważniejsze to nie przegrzewać się, ani nie zmarznąć i zawsze mieć jakiś zapas w plecaku. Więcej na temat warstwowego ubierania się znajdziecie w naszym wpisie tutaj.

Koniecznie pamiętajcie o akcesoriach – rękawiczkach, kominie na szyję, czapce z wełny merino albo opasce. Nawet jeśli na dole jest ciepło i pogoda na krótki rękawek, na szczytach często wieje, co sprawia, że odczuwalna temperatura może być dużo niższa. Odpowiednie górskie obuwie to must, zwłaszcza że wiosną wiele tras jest podmokłych. Jeżeli zaś w wyższych partiach gór wciąż leży śnieg, weźcie ze sobą również raczki – będzie łatwiej, bezpieczniej i mniej się zmęczycie.

No i nie zapominajcie o najważniejszym – prowiancie ;) Czekoladzie, kanapkach, ciepłej herbacie i wodzie, najlepiej z elektrolitami.

Dolina Chochołowska, Tatry

Dolina Chochołowska wiosną to klasyk. Pola fioletowych krokusów na tle ośnieżonych szczytów to widok niezapomniany, którego trzeba choć raz w życiu doświadczyć. W weekendy potrafią być tu tłumy, więc jeśli możecie sobie na to pozwolić, to wybierzecie się do „Val di Chocho” w środku tygodnia. Jeżeli zaś w grę wchodzi tylko weekend, to może warto wstać przed świtem i dotrzeć na Polanę Chochołowską przed wszystkimi?

Dolina Chochołowska, Tatry

Dolina Chochołowska to najdłuższa dolina w polskich Tatrach Zachodnich. Od parkingu na Siwej Polanie do Polany Chochołowskiej prowadzi zielony szlak o długości ok. 6 km. Przewyższenie jest niewielkie, więc dadzą sobie tu radę nawet początkujący albo rodziny z dziećmi. Czas przejścia w jedną stronę to ok. 2 h. Na końcu czekają na odwiedzających zarówno krokusy, jak i schronisko PPTK, w którym można się posilić. Szczerze polecamy słynny deser chochołowski – szarlotkę z lodami śmietankowymi i jagodową polewą.

Jeżeli sam spacer doliną to dla was mało, to możecie wybrać się żółtym szlakiem na Grzesia (1653 m n.p.m.) – podejście od schroniska zajmuje ok. 2 godziny. To dość niski szczyt, więc wiosną raczej bezpieczny – bez zagrożenia lawinowego, choć pamiętajcie, żeby zawsze sprawdzać aktualne warunki w Tatrach i pogodę! Z Grzesia rozciągają się widoki na całe polskie Tatry Zachodnie, więc z czystym sumieniem możemy powiedzieć – WARTO!

Turbacz, Gorce

Turbacz, Gorce

Turbacz to całoroczny cel wycieczek. Potrafi tu powiać, potrafi być mgliście, ale trekking na najwyższy szczyt Gorców jest z założenia bezpieczny i nie wymaga żadnych technicznych umiejętności. Wiosną, kiedy przyroda budzi się do życia i wciąż nie jest zbyt gorąco, szlaki na Turbacz są wyjątkowo piękne. Przy dobrej pogodzie ze szczytu rozciąga się fantastyczny widok na panoramę Tatr, a w schronisku tuż pod szczytem można zjeść wyśmienitą zupę chrzanową z plackiem ziemniaczanym (tak, tak, nie pomyliliśmy się!) albo borowikową z lanym kluseczkami.

Którędy wchodzić na Turbacz? Możliwości jest sporo. Jeden z najdłuższych, ale też najciekawszych szlaków (ok. 27 km, 9 h) to wyjście z Rabki-Zdrój, a zejście do Nowego Targu. To opcja dla niezmotoryzowanych, bo schodzicie po drugiej stronie masywu, ale dzięki temu nie powtarzacie ani kawałka trasy. Zarówno do Rabki, jak i do Nowego Targu jeżdżą regularnie autobusy z Krakowa. Polecamy podchodzić od strony Rabki, bo po drodze czekają na was aż 3 schroniska – na Maciejowej, na Starych Wierchach i na Turbaczu. Jeżeli jedziecie samochodem, to możecie wejść i zejść z Nowego Targu (wtedy warto skorzystać z różnych szlaków, żeby nie iść tą samą drogą), z Rabki (choć wtedy szlak robi się naprawdę konkretny (ponad 30 km) albo wybrać trochę krótszą opcję z Obidowej, z której też da się zrobić pętlę (ok. 16 km).

Psst! Pod Turbaczem też można wiosną zobaczyć krokusowe dywany!

Szczeliniec Wielki, Góry Stołowe

Szczeliniec Wielki, najwyższy szczyt Gór Stołowych wysokością nie grzeszy – ma dokładnie 922 m n.p.m. – ale widokowo jest to jedno z najbardziej niesamowitych miejsc w Sudetach. Dlatego warto się tu wybrać na trekking wiosną, kiedy przyroda dopiero budzi się do życia, a turystów jest zdecydowanie mniej niż latem. To również, ze względu na niewielką długość szlaku, świetna opcja na wiosenny rozruch i powrót do formy.

Co jest wyjątkowego w Szczelińcu? Przede wszystkim niezwykłe formacje skalne, zapadliska i wąwozy. Jak sama nazwa wskazuje, góra poprzecinana jest licznymi szczelinami, które zwłaszcza w mglisty, wiosenny poranek tworzą niesamowity, wręcz magiczny krajobraz.

Szczeliniec Wielki, Góry Stołowe

Najpopularniejsza trasa wiedzie z Karłowa, gdzie można zostawić samochód na parkingu. Stamtąd czeka Was nieco ponad 3-kilometrowa, jednokierunkowa pętla prowadząca przez grzbiet Szczelińca i schronisko PTTK. Na koniec warto zajrzeć na Trasę Turystyczną ze skalnym labiryntem pełnym niezwykłych kamiennych formacji.

Połonina Wetlińska, Bieszczady

A gdyby tak rzucić wszystko…? Nawet latem Połonina Wetlińska nie przypomina asfaltówki do Morskiego Oka, ale to właśnie wiosną można doświadczyć tego przysłowiowego spokoju i pustki, z którymi kojarzą się Bieszczady.

Jeżeli na ten polski koniec świata wybierzecie się samochodem, a tak zdecydowanie najłatwiej się tam dostać, na wiosenny trekking polecamy ok. 15 km szlak z Wetliny przez Przełęcz Orłowicza, Płoninę Wetlińską i Osadzki Wierch. Czas przejścia to ok. 5 godzin, a w drugiej części wycieczki czeka na was słynne, najwyżej położone bieszczadzkie schronisko Chatka Puchatka. Od samego momentu powstania, czyli od lat 50. XX w., Chatka Puchatka była miejscem spotkań turystów, wspinaczy i wędrowców, którzy tworzyli niepowtarzalny klimat tego miejsca. Przez lata schronisko było symbolem prostoty i górskiej ascezy. Brak prądu, bieżącej wody i ogrzewanie jedynie piecem sprawiały, że nocleg tutaj był wyzwaniem i jednocześnie przygodą. W 2022 roku obiekt przeszedł gruntowną modernizację, ale wciąż zachował swój unikatowy charakter, a większość piechurów niezmiennie uważa wizytę w nim za punkt obowiązkowy wędrówki po Bieszczadach.

Połonina Wetlińska, Bieszczady

A dlaczego właśnie Połonina Wetlińska? To miejsce prawie kultowe ze względu na niesamowite widoki, które się z niego rozciągają – widoki na całe Bieszczady, a przy dobrej pogodzie również na odległe pasma górskie w Ukrainie i na Słowacji. Połonina to raj dla fotografów krajobrazu i niepowtarzalne wschody i zachody słońca.

Rysianka, Beskid Żywiecki

Na koniec proponujemy wam piękną, 15-kilometrową pętlę przez Rysiankę i Halę Lipowską. Nie dość, że wiosną można tu zobaczyć całe pola krokusów, to Rysianka ma również jedną z najlepszych panoram w Beskidzie Żywieckim. Przy dobrych wiatrach można stąd nawet zobaczyć Tatry! Beskid Żywiecki to świetna miejscówka dla tych, którzy lubią fotografować – najwyższy ze wszystkich beskidzkich pasm, oferuje najlepsze widoki. Są tu liczne, rozległe hale, a wiele tras prowadzi ponad lasem, w przeciwieństwie np. do Beskidu Niskiego czy Makowskiego.

Szlak, który wam proponujemy, zaczyna i kończy się na parkingu w Żabnicy Skałce i prowadzi przez aż trzy schroniska – na Hali Boraczej, które słynie z jagodzianek (latem Beskid Żywiecki to jedno wielkie pole jagód ;)), na Rysiance, z którego rozciągają się najlepsze widoki i na Hali Lipowskiej, gdzie można uraczyć się pyszną, domową kuchnią. Czas samego przejścia to ok. 5-6 godzin, ale biorąc pod uwagę, że po drodze mijacie aż trzy schroniska, warto wziąć na to poprawkę i zaplanować sobie cały dzień!

Wiosna to doskonały czas na górskie trekkingi. Słońce zaczyna przygrzewać, ale nie jest tak silne jak latem, na szlakach jest mniej turystów, a spacer pośród budzącej się do życia przyrody, łąk pełnych krokusów i zieleni młodych liści to prawdziwy masaż dla mózgu! Mamy nadzieję, że nasze propozycje zainspirowały was do wiosennych wędrówek i dalszych poszukiwań, bo polskie góry to naprawdę raj dla miłośników trekkingów – od wysokich Tatr o alpejskim charakterze po łagodne, bieszczadzkie połoniny. Pamiętajcie, że każdą trasę możecie modyfikować tak, by była odpowiednia do waszych możliwości i formy. Do zobaczenia na szlaku!

Informacje dotyczące plików cookies

Ta witryna korzysta z własnych plików cookie, aby zapewnić Ci najwyższy poziom doświadczenia na naszej stronie . Wykorzystujemy również pliki cookie stron trzecich w celu ulepszenia naszych usług, analizy a nastepnie wyświetlania reklam związanych z Twoimi preferencjami na podstawie analizy Twoich zachowań podczas nawigacji.

Zarządzanie plikami cookies

O Cookies

Pliki cookie to niewielkie pliki tekstowe, które są zapisywane na komputerze lub urządzeniu mobilnym przez strony internetowe, które odwiedzasz. Służą do różnych celów, takich jak zapamiętywanie informacji o logowaniu użytkownika, śledzenie zachowania użytkownika w celach reklamowych i personalizacji doświadczenia przeglądania użytkownika. Istnieją dwa rodzaje plików cookie: sesyjne i trwałe. Te pierwsze są usuwane po zakończeniu sesji przeglądarki, podczas gdy te drugie pozostają na urządzeniu przez określony czas lub do momentu ich ręcznego usunięcia.

Ładowanie...