Warstwowy ubiór na wiosnę – jak nie dać się zmiennej pogodzie?

Warstwowy ubiór na wiosnę – jak nie dać się zmiennej pogodzie?

Warstwowy ubiór – co to takiego?

Nie ma chyba nikogo, kto w dzieciństwie nie słyszałaby od mamy albo babci „ubierz się na cebulkę!”. I choć wtedy przewracaliśmy oczami, to prawda jest taka, że nie ma mądrzejszej rady niż ta, jeśli chodzi o ubiór wiosną i jesienią. To, co możemy dodać, to na czym w dobie super technicznych, zaawansowanych materiałów, takie warstwowe ubieranie się polega.

Umownie wyróżnia się trzy warstwy – bazową, środkową i zewnętrzną.

Warstwa bazowa to koszulka z krótkim rękawem albo longsleeve, koniecznie z szybkoschnących materiałów funkcyjnych lub wełny merino. Powinna przylegać do ciała niczym druga skóra, by mogła spełniać swoje podstawowe zadanie – odprowadzać wilgoć z dala od ciała i szybko wysychać. Co ważne, choć bawełna jest przyjemna w dotyku, w górach nie jest dobrym rozwiązaniem. T-shirty z bawełny nasiąkają i robi się z nich „mokry okład”, co może doprowadzić do wychłodzenia organizmu. Wyobraźcie sobie ten zimny wiatr na spoconych plecach na szczycie – niefajnie, prawda?

Warstwa środkowa, termiczna ma na celu jak najskuteczniejsze zatrzymywanie wytwarzanego przez organizm ciepła. Może to być polar, bluza albo cienka, lekka kurtka puchowa, najlepiej taka, którą można zwinąć w kaptur i schować do plecaka. Gruba, miejska puchówka nie zda tu egzaminu.

warstwowy-ubior-na-wiosne-zimno-odziez-termiczna

Pamiętajcie, że puchówka to ciuch całoroczny! Świetnie sprawdzi się oczywiście zimą, wiosną przyda się, gdy spoceni dotrzecie na szczyt, a latem, kiedy w wysokich górach amplituda temperatur potrafi być bardzo duża (np. w Kaukazie potrafi spaść z 35 stopni w ciągu dnia do ok. 10 nocą), będzie idealnym rozwiązaniem na wieczór pod namiotem.

Warstwa zewnętrzna to ta, która ma za zadanie zabezpieczyć nas przed zmiennymi warunkami atmosferycznymi. Najczęściej jest to kurtka z oddychającą, wodoodporną membraną, która chroni przed opadami śniegu i deszczu, a także przed wiatrem, tzw. hardshell. Membrany mają dwa parametry – pierwszy oznacza wodoodporność, drugi zaś oddychalność. Im wyższe parametry, tym kurtka lepiej chroni przed wilgocią i mniej się w niej pocimy. Za wysokimi parametrami (a za sensowne można uważać ok. 15000/10000) idzie wyższa cena, ale tak jak na dwóch pierwszych warstwach można przyoszczędzić, tak w dobrego hardshella naprawdę warto zainwestować. To nie tylko kwestia wygody, ale i bezpieczeństwa.

Jeżeli szukacie kurtki z membraną, to zwróćcie uwagę na jedną, bardzo istotną rzecz, a mianowicie, czy jest ona na tyle duża, że możecie włożyć ją na kurtkę puchową. Te dwie warstwy powinny być kompatybilne, bo często nosi się je razem. Nawet jeśli nie pada, to hardshell chroni również przed wiatrem, więc kiedy wejdziecie na szczyt, połączenie cienkiej puchówki i kurtki z membraną pozwoli wam na spokojnie wypić herbatę. Co ważne – w hardshellu lepiej nie podchodzić do góry, kiedy nasze ciało jest bardzo rozgrzane, bo niezależnie od tego, jak duża będzie jego oddychalność, zaczniemy się pocić.

Dlaczego warto się ubierać warstwowo?

Podsumujmy! Trzy niezależne od siebie warstwy pozwolą Wam na bieżąco reagować na zmieniającą się pogodę i dopasowywać do temperatury i warunków atmosferycznych, tak żeby ani nie zmarznąć, ani się nie przegrzać. Jest dość ciepło, ale siąpi? Świetnie sprawdzi się warstwa bazowa plus ochronna. Jest chłodno, ale sucho i bezwietrznie? Wystarczy Wam warstwa bazowa i termiczna. Jest zimno, źle, mokro i wietrznie, jakby wiosna zapomniała, że na nią czekamy? Trzy warstwy pozwolą wam przetrwać ten paskudny moment.

Optymalne dopasowanie odzieży do warunków pogodowych i aktualnej temperatury pozwoli wam cieszyć się trekkingiem, spacerem czy wiosenną jazdą na nartach w pełni, bez obaw, że spocicie się, potem przemarzniecie i skończycie w łóżku zamiast w górach.

Dodatkowe tipy

Na wiosenne wędrówki warto ubrać się w spodnie trekkingowe, które chronią przed deszczem i wiatrem. Jeśli jednak jesteście z tych, którym zawsze za ciepło, włóżcie legginsy sportowe lub spodnie dresowe, a do plecaka schowajcie spodnie przeciwdeszczowe. Nie idźcie w nich, bo się zagrzejecie i spocicie, ale miejcie je na podorędziu – uratują wam skórę, jeśli się rozpada.

Warto również zainwestować w plecak z pokrowcem (wiele plecaków trekkingowych ma z defaultu taki pokrowiec w specjalnej kieszonce na dole), a do niego włożyć plastikową pelerynę przeciwdeszczową – bo to jedyne, co w ogóle nie przemaka. Oczywiście nie da się w takim poncho uprawiać żadnych aktywności, ale przy wiosennym oberwaniu chmury może was ono uratować przed przemoknięciem do suchej nitki.

Na śnieg, wiosenne roztopy i błoto – zwłaszcza to w Gorcach! – mogą wam się przydać stuptuty. To takie specjalne ochraniacze na buty i łydki, które zapobiegają wpadaniu niepożądanej wilgoci i błota do butów.

Pamiętajcie też, że nawet jeśli na nizinach jest już stosunkowo ciepło, wysoko w górach temperatury będą dużo niższe, także nawet późną wiosną spakujecie do plecaka rękawiczki, komin na szyję i czapkę – najlepiej taką z wełny merino.

warstwowy-ubior-na-wiosne-czapki-merino

Warstwowy ubiór na wiosnę to nie tylko kwestia wygody, ale również bezpieczeństwa. Na niczym nieosłoniętych szczytach i długich szlakach bez żadnych zabudowań nie ma gdzie się schronić, więc jesteśmy zdani tylko na siebie. Na ubrania, które mamy na sobie i te w plecaku. Ubiór na cebulkę pozwala na reagowanie na bieżąco na zmieniającą się pogodę i optymalne dostosowanie do temperatur, dlatego jeśli nie chcecie dać się kapryśnej, wiosennej aurze, pamiętajcie o trzech warstwach. Skoro mówi tak i mama, i my, to warto nam zaufać! :)

Informacje dotyczące plików cookies

Ta witryna korzysta z własnych plików cookie, aby zapewnić Ci najwyższy poziom doświadczenia na naszej stronie . Wykorzystujemy również pliki cookie stron trzecich w celu ulepszenia naszych usług, analizy a nastepnie wyświetlania reklam związanych z Twoimi preferencjami na podstawie analizy Twoich zachowań podczas nawigacji.

Zarządzanie plikami cookies

O Cookies

Pliki cookie to niewielkie pliki tekstowe, które są zapisywane na komputerze lub urządzeniu mobilnym przez strony internetowe, które odwiedzasz. Służą do różnych celów, takich jak zapamiętywanie informacji o logowaniu użytkownika, śledzenie zachowania użytkownika w celach reklamowych i personalizacji doświadczenia przeglądania użytkownika. Istnieją dwa rodzaje plików cookie: sesyjne i trwałe. Te pierwsze są usuwane po zakończeniu sesji przeglądarki, podczas gdy te drugie pozostają na urządzeniu przez określony czas lub do momentu ich ręcznego usunięcia.

Ładowanie...